poniedziałek, 14 czerwca 2010

Nasz cel w służbie w Siedlcach



„Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół. Tego Kościoła sługą zostałem zgodnie z postanowieniem Boga, powziętym co do mnie ze względu na was, abym w pełni rozgłosił Słowo Boże, Tajemnicę, zakrytą od wieków i od pokoleń, a teraz objawioną świętym jego. Im to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały. Jego to zwiastujemy, napominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go doskonałym w Chrystusie Jezusie; Nad tym też pracuję, walcząc w mocy jego, która skutecznie we mnie działa. Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielki bój toczę za was i za tych, którzy są w Laodycei, i za tych wszystkich, którzy osobiście mnie nie poznali, Aby pocieszone były ich serca, a oni połączeni w miłości zdążali do wszelkiego bogactwa pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej, to jest Chrystusa, W którym są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania.” - Kolosan 1.24-2.3


Jaki jest nasz cel w służbie w Siedlcach? Czytamy werset 28. „Jego to zwiastujemy, napominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go doskonałym w Chrystusie Jezusie.” Moją główną odpowiedzialnością jest, aby zwiastować Chrystusa, napominając i nauczając każdego człowieka, abyście stali się dojrzali w Chrystusie.

Celem Pawła jest, żeby ludzie byli doskonali w Chrystusie. Słowo doskonały to po grecku „telesio.” Oznacza: zupełny, nic nie brakujący, gotowy, dojrzały. Paweł nie tylko cierpiał, aby nieść im ewangelię. Nie tylko był zadowolony, że oni słyszeli i przyjęli ewangelię. Jego celem nie jest milion duchowych niemowląt. Lecz żeby każde z nich stało się dojrzałe w Chrystusie. To musi być mój cel wobec was. Jestem odpowiedzialny za was. Kiedy staniemy przed Bogiem, to w pewnym stopniu, to ja będę odpowiedzialny za wasz stan duchowy. Tak jak każdy nauczyciel jest odpowiedzialny za ludzi w jego zborze i każdy mąż i ojciec jest odpowiedzialny za swoją żonę i dzieci.
Jestem świadomy, że sam jestem młody i nie jestem całkowicie dojrzały w Chrystusie. Jestem świadomy, że dużo mi brakuje. Więc musimy razem wzrastać w wierze. Jest moim osobistym celem, aby wzrastać w wierze i aby prowadzić każdego z was, aby robił to samo. Nie ma wśród nas nikogo, kto już osiągnął dojrzałość, już nie musi zmierzać do celu, do nagrody w górze, do której zostaliśmy powołani przez Boga w Chrystusie Jezusie.
Więc moim celem wobec was nie jest minimum, żebyśmy tylko przyjęli ewangelię. Moim celem jest całkowita dojrzałość dla każdego.

Jak osiągnę ten cel? Co Paweł robił, aby osiągnąć ten cel? Czytam werset 25. „Tego Kościoła sługą zostałem zgodnie z postanowieniem Boga, powziętym co do mnie ze względu na was, abym w pełni rozgłosił Słowo Boże.” To postanowienie Boże, żeby Paweł stał się sługą kościoła niosło ze sobą odpowiedzialność, aby w pełni rozgłosić Słowo Boże. To, co Paweł miał robić dzień po dniu, tydzień po tygodniu, aby realizować swój cel – to w pełni rozgłosić Słowo Boże. Nic się nie zmieniło przez ostatnie dwa tysiące lat. Aby realizować ten cel w dwudziestym pierwszym wieku w Siedlcach, ja także muszę „w pełni rozgłosić Słowo Boże.” W wersecie 28 Paweł pisze to samo innymi słowami, „Jego to zwiastujemy, napominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go doskonałym w Chrystusie Jezusie.” Aby stawić ludzi dojrzałych w Chrystusie, trzeba zwiastować Jezusa, napominać i nauczać.
Muszę działać na trzy sposoby, zwiastować, napominać i nauczać. Najtrudniejsze z nich dla mnie osobiście jest napominanie. Jest dla mnie trudne zwracanie ludziom uwagi, kiedy jest grzech w ich życiu, kiedy są nieodpowiedzialni, kiedy są samolubni, kiedy są niewierni. Ale jeżeli mamy osiągnąć cel dojrzałości, potrzebne będzie nie tylko nauczanie, lecz także osobiste napominanie.
Proszę zwrócić uwagę na to, co Paweł zwiastował. „Jego zwiastujemy.” Czytam opis apostołów z księgi dziejów apostolskich, „I nie przestawali na każdy dzień w kościele i po domach nauczać i opowiadać Jezusa Chrystusa.” (Dz.Ap. 5:42)
Apostołowie opowiadali Jezusa Chrystusa. Jest możliwe, aby przeczytać Biblię od deski do deski 100 razy, studiować ją przez 70 lat i jeszcze nie całkowicie rozumieć bogactwo ewangelii. Ale jest także prawdą, że małe dziecko może zrozumieć i przyjąć ewangelię. Ponieważ treść ewangelii jest taka: my jesteśmy grzesznikami, którzy potrzebują zbawiciela, a Jezus jest jedynym zbawicielem, który może nas uratować.

To, co głosimy jest proste, „potrzebujesz ratunku, tylko Jezus może cię uratować, ufaj Jezusowi.” Małe dziecko może to zrozumieć. Jednocześnie możemy to studiować cały życie i ciągle dziwić się Bożą miłością.
Jest moim pragnieniem, żebyście słyszeli to samo ode mnie każdej niedzieli, „ufaj Jezusowi.” Możemy przesadzać w wielu rzeczach, ale nie możemy za dużo mówić o Jezusie. Jest niemożliwe, aby za bardzo skupić się na Jezusie.

Czytamy pierwsze trzy wersety drugiego rozdziału, „Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielki bój toczę za was i za tych, którzy są w Laodycei, i za tych wszystkich, którzy osobiście mnie nie poznali, Aby pocieszone były ich serca, a oni połączeni w miłości zdążali do wszelkiego bogactwa pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej, to jest Chrystusa, W którym są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania.”

Wszystkie skarby mądrości i poznania są w Chrystusie. Wszelka mądrość jest w Chrystusie. Musimy rozumieć, jak wszystko w tym wszechświecie działa w oparciu na stosunek do Jezusa. Możesz studiować małżeństwo przez całe swoje życie i jeżeli nie rozumiesz małżeństwa w stosunku do Jezusa, to nic nie rozumiesz o małżeństwie. Możesz studiować papugi przez 50 lat i jeżeli nie rozumiesz roli papugi w stosunku do Jezusa, to nic nie rozumiesz o papugach.
Wszystkie skarby mądrości i poznania są w Chrystusie. Więc to, co ja mam robić w mojej służbie tutaj w Siedlcach, to zwiastować Jezusa. Jeżeli dobrze poznamy Jezusa, poznamy wszystkie skarby mądrości i poznania.
Wiec będę zwiastować Jezusa, żebyście stali się dojrzali w Chrystusie. To jest moja praca.

Brak komentarzy: