sobota, 5 marca 2011



„Przybytkowi sprawiedliwych błogosławi”    Przyp. 3,33

Sprawiedliwy boi się Pana, przeto stoi pod Bożą opieką, wraz z dachem, który pokrywa jego bliskich. Dom jego jest przybytkiem miłości, szkołą świętego wychowania, miejscem światłości niebieskiej. Jest tam ołtarz domowy, na którym co dzień składa się hołd Panu. Pan błogosławi takiemu domowi. Może to być niska chata lub pałac wspaniały — gdyż błogosławieństwo Pańskie spływa z powodu mieszkańca, a nie obszaru jego mieszkania.
Dom jest najbardziej błogosławiony, gdy gospodarz i gospodyni są ludźmi bogobojnymi; ale syn, lub córka, nawet sługa, mogą ściągnąć błogosławieństwo na całe domostwo. Pan ochrania i zaopatruje nieraz całą rodzinę i daje jej dobrobyt dzięki jednemu lub dwóm domownikom, którzy przed oczyma Jego są „sprawiedliwymi”, gdyż to łaska Jego uczyniła. Kochani moi! miejmyż Jezusa, jako stałego gościa na wzór sióstr w Betanii, a wówczas będziemy w istocie błogosławieni.
Starajmy się, abyśmy w każdej sprawie byli sprawiedliwi — w naszym interesie, w naszych sądach o innych, w naszym postępowaniu z bliskimi, w naszym całym życiu i zachowaniu. Sprawiedliwy Bóg nie może błogosławić czynom niesprawiedliwym.

Brak komentarzy: