poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Pięćdziesiąt powodów dla których Chrystus cierpiał i umarł

21. ABY POJEDNAĆ NAS Z BOGIEM

Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie Jego.

Rzymian 5:10

Pojednanie, które potrzebuje zaistnieć pomiędzy grzesznym człowiekiem a Bogiem idzie w obie strony. Nasze nastawienie do Boga musi zmienić się z buntu na wiarę. A nastawienie Boga do nas musi zmienić się z gniewu na miłosierdzie. Ale obie rzeczy nie są tym samym. Ja potrzebuję Bożej pomocy abym został zmieniony; ale Bóg nie potrzebuje mojej. Moja zmiana musi pochodzić z zewnątrz, ale zmiana Boga powstaje z jego własnej natury. Oznacza to, mówiąc ogólnie, że nie jest to żadna zmiana w Bogu. Jest to własny plan Boga żeby przestał być przeciwko mnie, a zaczął być za mną.

Bardzo ważnymi słowami są „kiedy byliśmy wrogami”. To wtedy: „zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego” (Rzymian 5:10). Kiedy byliśmy wrogami. Innymi słowy, pierwsza „zmiana” była Boża, a nie nasza. Ma nadal byliśmy wrogami. Nie oznacza to, że świadomie byliśmy na wojennej ścieżce przeciwko niemu. Większość ludzi nie czuje świadomej wrogości do Boga. Wrogość jest bardziej subtelnym manifestem, który przejawia się cichą niesubordynacją i obojętnością. Biblia opisuje to w sposób następujący: „Zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może” (Rzymian 8:7).

Kiedy wciąż mieliśmy jeszcze taki właśnie zamysł [umysł], Bóg posłał Chrystusa aby poniósł nasze rozniecające gniew grzechy i uczynił możliwym aby potraktować nas wyłącznie miłosiernie. Pierwszym aktem Boga w pojednaniu nas ze sobą było usunięcie przeszkody, która powodowała, że pojednanie było niemożliwe – mianowicie - umniejszająca Boga wina naszego grzechu. „Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków, i powierzył nam słowo pojednania” (2 Koryntian 5:19).

Kiedy ambasadorowie Chrystusa przekazują tę wieść światu, mówią: „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem” (2 Koryntian 5:20 BT). Czy chodziło im tylko o zmianę nastawienia do Boga? Nie, oni również mówili: Przyjmijcie wcześniejsze dzieło Boga w Chrystusie, aby pojednać go z wami.

Rozważ tę analogię pojednania pośród ludzi. Jezus powiedział: „Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie. Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój” (Mateusza 5:23-24). Kiedy mówi on: „Pojednaj się ze swoim bratem”, zauważ, że to jego brat musi odsunąć swój sąd. To brat jest tym, który „ma coś przeciwko tobie”, dokładnie tak samo jak Bóg ma coś przeciwko tobie. „Pojednaj się ze swoim bratem” oznacza, że musisz coś zrobić, aby sąd twojego brata przeciwko tobie został usunięty.

Ale kiedy słyszymy ewangelię Chrystusa, widzimy, że Bóg już to zrobił: podjął on kroki, których my nie mogliśmy podjąć, aby usunąć swój własny sąd. Zesłał on Chrystusa, aby cierpiał na naszym miejscu. Ostateczne pojednanie nastąpiło „kiedy byliśmy wrogami”. Pojednanie z naszej strony jest po prostu otrzymaniem tego, co Bóg już uczynił w sposób, w jaki przyjmujemy nieskończenie wartościowy dar.

z ksiązki "50 reasons why Jesus came to die" Autor: John Piper. Used by permission of Crossway Books, a publishing ministry of Good News Publishers, Wheaton, Il 60187 USA www.crossway.org

1 komentarz:

Paweł :-) pisze...

Przypomnę słowa z Ewangelii Jana, które pasują do poruszonego tematu: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam" (Jan 15,16).
Pozdrawiam i zapraszam.