sobota, 27 marca 2010

Rozmyślanie Spurgeona

Ten spotkał najpierw Szymona, brata swojego.” - Ew. Jana 1:41


Ten przypadek jest wspaniałym wzorem ze wszystkich przypadków, gdzie duchowe życie jest pełne wigoru. Jak człowiek tylko znalazł Chrystusa, to zaraz zaczyna szukać innych. Nie uwierzę, że zakosztowałeś miodu zbawienia, jeśli możesz jeść go samotnie. Prawdziwa łaska kładzie kres wszelkiemu duchowemu monopolowi. Andrzej najpierw znalazł swojego brata Szymona, a potem innych. Więzy mają bardzo silne żądania względem naszych pierwszych indywidualnych wysiłków. Andrzeju, dobrze zrobiłeś zaczynając od Szymona. Wątpię czy nie ma jakichś chrześcijan, którzy rozdają traktaty po obcych domach, a którzy uczyniliby lepiej rozdając je u siebie w domu—czy nie ma przypadkiem jakichś chrześcijan zaangażowanych w pracę przydatności za granicą, którzy zaniedbują swoją szczególną sferę wpływów w domu. Możesz być lub nie być powołanym do ewangelizowania ludzi w jakimkolwiek konkretnym miejscu, ale na pewno jesteś powołany do dbania o swoje sługi, swoją rodzinę i znajomych. Niech twoja religia rozpocznie się w domu. Wielu kupców eksportuje swoje najlepsze dobra—chrześcijanin nie powinien. Za to powinien wszelkie swoje zachowania utrzymywać w najlepszym smaku, jednak niech najbardziej dba o to, aby wydać najsłodszy duchowy owoc i świadectwo w swojej własnej rodzinie. Kiedy Andrzej poszedł szukać swojego brata, mało myślał o tym jak znakomitym człowiekiem może okazać się Szymon. To czego możemy się dowiedzieć ze świętej historii to to, że Szymon Piotr był wart dziesięciu Andrzejów, a mimo to Andrzej był niezbędny w przyprowadzeniu go do Jezusa. Może brakować ci talentów, ale może to ty będziesz tym, który przyprowadzi do Chrystusa tego, kto okaże się bardzo znakomity w łasce i w służbie. O, drogi przyjacielu, mało znasz możliwości, które się w tobie znajdują. Może przemówisz słowo do dziecięcia i w tym dziecięciu może drzemać wspaniałe serce, które poruszy chrześcijańskie kościoły w przyszłych latach. Andrzej miał tylko dwa talenty, ale znalazł Piotra. Idź i czyń podobnie.


(Tłumaczenie: Beata Augustyniak)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Aniolku piękne rozmyślanie, dziękuję, tak wiele nauczyłam się od Ciebie chociaż się nie widzimy ryśka