środa, 14 kwietnia 2010

Poranek, 14 kwietnia

„Wszyscy, którzy mnie widzą, szydzą sobie ze mnie, wykrzywiają usta i potrząsają głową” - Psalm 22:8
Drwienie było jednym z wielkich składników niedoli naszego Pana. Judasz drwił z niego w ogrodzie oliwnym; arcykapłani naśmiewali się z niego z pogardą; Herod miał go za nic; słudzy i żołnierze szydzili z niego brutalnie go znieważają; Piłat ze swoimi żołnierzami naśmiewali się z jego bycia Królem; a na krzyżu miotano w niego wszelkiego rodzaju okropne drwiny i ohydne żarty. Naśmiewanie się zawsze jest trudne do zniesienia; ale kiedy odczuwa się intensywny ból, jest to tak nieczułe, tak okrutne, że rani do żywego. Wyobraź sobie ukrzyżowanego Zbawiciela, udręczonego w bólu daleko ponad wszelkie ludzkie wyobrażenie, a następnie pomyśl o błazeńskim tłumie, w którym potrząsano głowami, przedrzeźniano się w najbardziej pogardliwy sposób nad biedną i cierpiącą ofiarą! Z pewnością musiało być coś więcej w Ukrzyżowanym niż byli oni w stanie dostrzec, bo taki wielki i zgodny ze sobą tłum nie potraktowałby go jednogłośnie z taką pogardą gdyby wiedział kim on jest. Czyż nie jest prawdą to, że w momencie największego pozornego tryumfu tłumu, mogli oni jedynie drwić z tego zwycięskiego dobra, które wówczas panowało z krzyża? O Jezusie „wzgardzony i odrzucony przez ludzi” jakżeż mogłeś umrzeć za ludzi, którzy tak źle cię potraktowali? Tutaj jest zdumiewająca miłość, boska miłość, tak, miłość nie mająca sobie równej. My również gardziliśmy tobą w czasach naszego nieodrodzenia, a nawet po naszym nowym narodzeniu o wiele za wysoko stawialiśmy świat w naszych sercach, a ty i tak krwawisz by uleczyć nasze rany i umierasz by dać nam życie. O, gdybyśmy mogli usadowić cię na chwalebnym tronie we wszystkich ludzkich sercach! Bilibyśmy w dzwony uwielbienia ponad lądem i morzem aż ludzie tak samo zgodnie zaczęliby adorować cię, jak kiedyś jednogłośnie cię odrzucili. Twoje stworzenia grzeszą przeciwko tobie, o ty, wszechwładne Dobro! Ludzie nie kochają cię, ponieważ nie rozumieją: To najbardziej mnie zasmuca, te próżne dążenia, które oszukują niewdzięcznych ludzi, którzy nie mają względu na twój uśmiech.

Brak komentarzy: