piątek, 5 czerwca 2009

Jak reagować kiedy czujesz się winny? (Część 2)


Prawidłową reakcją na poczucie winy jest upamiętanie się. Czyli żałowanie swojego grzechu, proszenie Boga o przebaczenie i o to, aby nie pozwolił nam trwać w grzechu.

Jest wiele błędnych reakcji w momencie gdy czujemy się winni.

Jednym z błędnych sposobόw, to traktowanie grzechu jako błędu. To jest jeden z bardziej cwanych sposobów radzenia sobie z poczuciem winy. W tym przypadku człowiek wyznaje że to, co zrobił było niewłaściwe, jednak nie wyznaje, że to było grzechem przeciwko Bogu.

Musimy nazywać grzech - grzechem i błąd - błędem.
Powiedzmy, że Michasia sprząta stół po obiedzie, a niosąc kilka talerzy przewraca się i zbija się jeden z ulubionych Sary. To jest błąd, traktujemy to jak błąd, mówimy jej „trudno, tak się zdarza, trzeba uczyć się na tym błędzie i żyć dalej.”

Jednak kiedy ja jej mówię aby posprzątała stół, ona mnie słyszy a jednak dalej robi to co chce, to nie jest błąd, to jest grzech. Moją odpowiedzialnością jest aby nie pozwolić na to, a jej odpowiedzialnością jest wyznanie, że to jest grzech, i prosić o przebaczenie. Wiele jest ludzi, którzy traktują grzechy jak błędy. Bóg nie traktuje grzechu jako błędu. Kiedy błądzisz, Bóg chce żebyś się czegoś nauczył. Kiedy grzeszysz, Bóg oczekuje upamiętania się.

Chciałbym odpowiedzieć na pytanie, jak poznać różnicę między błędem i grzechem? Jak myślicie? Bóg pokazał nam, czego od nas oczekuje. Bóg pokazał to, co musimy czynić i to, czego nie możemy czynić. Nie tylko pokazał, Bóg spisał swoje słowa żeby każdy mógł sam siebie sprawdzić. Nawet kiedy dał swojemu ludowi pierwszych dziesięć przykazań, spisał je i przekazał swoje rozkazy w formie pisemnej. To jest tylko 10 rzeczy. Każdy mógł tylko usłyszeć i zapamiętać 10 rzeczy, ale Bóg napisał na tablicach to, czego oczekuje od swojego ludu, żeby jego rozkazy były obiektywne. Kiedy Mojżesz rozbił pierwsze tablice, Bóg dał mu następne, żeby mieli Jego rozkazy napisane czarno na białym.

Grzech nie jest subiektywny, grzech jest obiektywny. Rozumiemy te słowa, prawda? Subiektywność oznacza kwestię gustu, czy preferencję. Które mięso jest bardziej smaczne? Odpowiedź jest subiektywna. Moją odpowiedzią może być wołowina, a twoją kurczak. Siła jest subiektywna, możesz porównywać się z pewnymi ludźmi i sądzić, że jesteś silny. Możesz porównywać się z innymi ludźmi i sądzić, że nie jesteś silny. Tak samo jest z wykształceniem. Każdy z nas umie pisać i czytać, więc w porównaniu do niektórych jesteśmy wykształceni. Ale w porównaniu do profesorów na Uniwersytecie Warszawskim, większość z nas jest mniej wykształcona. Takie rzeczy są subiektywne.

Ale grzech jest obiektywny. Bóg napisał nam, co mamy robić. Kochać Boga, kochać innych, poddać się Bogu, służyć, dzielić się, przebaczać, pomagać. Bóg napisał czego nie możemy robić; uwielbiać innych bożków, oszukiwać, kraść, upijać się, wywyższać siebie itd. Grzech jest obiektywny. To samo jest grzechem dla mnie, dla ciebie i dla każdej innej osoby na świecie.

Ostrzegam was przed takimi pomysłami jak; „Słuchaj swojego serca, Słuchaj swego ducha, głosu wewnętrznego, słuchaj intuicji, bądź czujny na głos swego serca.” Takie pomysły są teraz popularne. Oglądałem z moimi córkami kilka miesięcy temu pewien film, i morał tego filmu był właśnie aby słuchać swojego serca. Bóg mówi tak, „Podstępne jest serce, bardziej niż wszysko inne, i zepsute, któż może je poznać?” -Jer. 17:9
„Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz w końcu prowadzi do śmierci.” -Przyp. 16:25
Więc zapytałem moich córek, czy powinniśmy słuchać naszego serca? Powiedziałem im, że my nie słuchamy naszego serca, my czytamy Boże słowo. Kiedy nasze serce mówi jedno a Bóg mówi co innego, to słuchamy Boga. Boże słowo jest autorytetem, nie moje serce.
Jeżeli słuchasz swojego serca, to twoje serce zaprowadzi cię do piekła. To chyba jest kontrowersyjne, więc powtórzę. Jeżeli słuchasz swojego serca, to twoje serce zaprowadzi cię do piekła.

Więc kiedy czujesz się winny, musisz się zapytać, „czemu czuję się winny?” Czy czyniłem to, czego Bóg zabrania? Albo czy nie zrobiłem tego co Bóg kazał, że mam czynić? Czyli czy czuje się winny z powodu grzechu przeciwko Bogu? Jeżeli odpowiedź jest „nie grzeszyłem” to popełniłeś błąd i nie musisz prosić o przebaczenie. Jeżeli odpowiedź brzmi „tak” to musisz wziąć odpowiedzialność za swój grzech, wołać do Boga o łaskę i prosić Go, aby nie pozwolił ci trwać w grzechu.

Brak komentarzy: