poniedziałek, 6 lipca 2009

Pięćdziesiąt powodów dla których Chrystus cierpiał i umarł

16. ABY DAĆ NAM CZYSTE SUMIENIE

O ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu.

Hebrajczyków 9:14


Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają. Problem brudnego sumienia jest tak stary jak Adam i Ewa. Od razu po tym jak zgrzeszyli, ich sumienie zostało zanieczyszczone. Ich poczucie winy było rujnujące. Zrujnowało to ich relację z Bogiem – ukryli się przed nim. Zrujnowało to ich relację ze sobą – obwiniali się nawzajem. Zrujnowało to ich pokój ze sobą – po raz pierwszy spoglądając na siebie poczuli wstyd.

Przez cały Stary Testament, sumienie było problemem. Ale same ofiary ze zwierząt nie mogły oczyścić sumienia. „Który był wzorem na ten teraźniejszy czas, w którym dary i ofiary bywają ofiarowane, które nie mogą w sumieniu doskonałym uczynić tego, co służbę Bożą odprawuje; Tylko w pokarmach i w napojach, i w różnych omywaniach, i w ustawach cielesnych aż do czasu naprawienia włożone były” (Hebrajczyków 9:9-10). Jako wzory zapowiadające Chrystusa, Bóg policzał krew zwierząt jako wystarczające na obmywanie ciała – ceremonialnej nieczystości, ale nie sumienia.

Żadna krew zwierzęca nie mogła oczyścić sumienia. Oni wiedzieli o tym (zob. Izajasza 53 i Psalm 51). I my wiemy o tym. Więc przychodzi nowy arcykapłan - Jezus, Boży Syn – z lepszą ofiarą: sobą samym.

„O ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu” (Hebrajczyków 9:14). Ofiary ze zwierząt zapowiadały ostateczną ofiarę Bożego Syna, a śmierć Syna pokrywa wszystkie grzechy Bożych ludzi począwszy od tych z okresu starego, jak również wszystkie grzechy Bożych ludzi w nowym okresie.

Więc teraz jesteśmy we współczesnych czasach – czasach nauki, Internetu, transplantacji organów, natychmiastowej informacji, telefonów komórkowych – a nasz problem jest zasadniczo ten sam co zawsze: Nasze sumienie potępia nas. Nie czujemy się wystarczająco dobrze żeby przyjść do Boga. Niezależnie jak bardzo zniekształcone są nasze sumienia, jedno jest zawsze prawdziwe: Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy żeby przyjść do niego.

Możemy ciąć się, albo wrzucać nasze dzieci do sakralnej rzeki, albo dawać miliony dolarów na United Way, albo służyć w kuchni zupnej na Święto Dziękczynienia, albo praktykować setki form pokuty i samo-okaleczania się, ale rezultat jest ten sam: Skaza pozostaje, a śmierć przeraża. Wiemy, że nasze sumienie jest zanieczyszczone – nie przez zewnętrzne rzeczy takie jak dotykanie zwłok albo jedzenie kawałka wieprzowiny. Jezus powiedział, że to, co wychodzi z człowieka, zanieczyszcza go, a nie to, co do niego wchodzi (Marka 7:15-23). Jesteśmy zanieczyszczeni przez pychę i zgorzkniałość i pożądliwość i zawiść i zazdrość i chciwość i apatię i strach – i to wszystko powoduje złe czyny. Są to „martwe uczynki”. Nie mają w sobie duchowego życia. One nie pochodzą z nowego życia; pochodzą one ze śmierci i prowadzą do śmierci. Oto dlaczego powodują one, że czujemy się pozbawieni nadziei w naszych sumieniach.

Jedyną odpowiedzią w tych współczesnych czasach, tak jak i we wszystkich innych czasach, jest krew Chrystusa. Kiedy nasze sumienie budzi się i potępia nas, gdzie uciekniemy? Uciekniemy do Chrystusa. Uciekniemy do cierpienia i śmierci Chrystusa – do krwi Chrystusa. To jest jedyny środek dający oczyszczenie w całym wszechświecie, który może dać ulgę sumienia w życiu oraz pokój w śmierci.



z ksiązki "50 reasons why Jesus came to die" Autor: John Piper. Used by permission of Crossway Books, a publishing ministry of Good News Publishers, Wheaton, Il 60187 USA www.crossway.org

Brak komentarzy: