poniedziałek, 21 września 2009

Pięćdziesiąt powodów dla których Chrystus cierpiał i umarł

25. ABY STAŁ SIĘ DLA NAS MIEJSCEM

GDZIE SPOTYKAMY BOGA


Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję.

Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować?

Ale On mówił o świątyni ciała swego.

Jana 2:19-21


"Zabijcie mnie, a stanę się ogólnoświatowym miejscem spotkania z Bogiem". Jest to sposób w jaki sparafrazowałbym Jana 2:19-21. Oni myśleli, że Jezus odnosił się do świątyni włem? Ponieważ przyszedł aby zająć miejsce świątyni jako miejsce spotkania z Jerozolimie: "Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję". Ale on odnosił się do swojego ciała. Dlaczego Jezus zrobił powiązanie pomiędzy żydowską świątynią, a swoim własnym ciałem? Ponieważ przyszedł aby zająć miejsce świątyni jako miejsce spotkania z Bogiem. Wraz z przyjściem Syna Bożego w ludzkim ciele, rytuał i uwielbianie przeszło dogłębną zmianę. Chrystus osobiście stał się ostatecznym Barankiem Paschalnym, ostatnim kapłanem i ostatnią świątynią. Wszystko to przeminęło, a on pozostał.

To, co pozostało, stało się nieskończenie lepsze. Odnosząc się do siebie, Jezus powiedział: "Ale mówię wam, że tutaj jest coś większego niż świątynia" (Mateusza 12:6). Świątynia była miejscem mieszkania Boga rzadkimi okazjami, kiedy to chwała Boga wypełniała miejsce święte. Ale o Chrystusie Biblia mówi: "W nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości" (Kolosan 2:9). Obecność Boga nie przychodzi od Jezusa. On jest Bogiem. Gdzie spotykamy Go, spotykamy Boga.

Bóg spotykał ludzi w świątyni poprzez wielu ludzkich pośredników. Ale teraz o Chrystusie jest powiedziane: "Jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus (1 Tymoteusza 2:5). Jeśli chcemy spotkać Boga w uwielbianiu, to jest tylko jedno miejsce, do którego musimy pójść - do Jezusa Chrystusa. Chrześcijaństwo nie posiada geograficznego centrum jak islam czy judaizm.

Kiedy Jezus skonfrontował kobietę z jej nierządem, ona zmieniła temat i powiedziała: "Ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać" (Jana 4:20). Jezus objazdem odpowiedział jej: "Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu". Geografia nie jest kwestią. Co nią jest? Jezus kontynuował: "nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali" (Jana 4:20-23).

    Jezus całkowicie zmienił kategorie. Ani na tej górze, ani w tym mieście, ale w duchu i w prawdzie. Przyszedł on na świat aby eksplodować geograficzną limitację. Teraz nie ma żadnej świątyni. Jerozolima nie jest centrum. Chrystus jest centrum. Czy chcemy widzieć Boga? Jezus mówi: "Kto mnie widział, widział Ojca" (Jana 14:9). Czy chcemy przyjąć Boga? Jezus mówi: "kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał" (Mateusza 10:40). Czy chcemy obecności Boga w naszym uwielbianiu? Biblia mówi: "Kto wyznaje Syna, ma i Ojca" (1 Jana 2:23). Czy chcemy honorować Ojca? Jezus mówi: "Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał" (Jana 5:23).

    Kiedy Chrystus umarł i powstał z martwych, stara świątynia została zastąpiona przez globalnie dostępnego Chrystusa. Możesz przyjść do niego bez poruszania się z miejsca. Jest on tak blisko jak wiara.



z ksiązki "50 reasons why Jesus came to die" Autor: John Piper. Used by permission of Crossway Books, a publishing ministry of Good News Publishers, Wheaton, Il 60187 USA www.crossway.org

1 komentarz:

Unknown pisze...

Dzięki, tekst ten pozwala lepiej zrozumieć Jana 2:19-21