piątek, 16 października 2009

Sprawiedliwi radują się i cieszą przed Bogiem, I weselą się radośnie! (część 2)


Bóg dał nam zdolność, abyśmy czuli przyjemność i śmiali się. Bóg stworzył rzeczy, które nam się podobają. Nie korzystanie z nich jest nie tylko głupotą, lecz i grzechem.

Czy myślisz że Bóg chce, żeby jego dzieci myślały, „chodzenie za Bogiem jest bardzo trudne i strasznie nudne, ale jednak postanowiłem być Mu wiernym”? Nie.

Czy człowiek byłby zadowolony, jeżeli jego żona miałaby takie podejście. „Jest trudno, strasznie nudno, i wcale mi się nie podoba, ale będę mu wierna.” Nie, ja chcę żeby moja żona chciała żyć ze mną. Mam nadzieję, że życie ze mną powoduje u niej przyjemność i radość. Staram się czynić dobro, żeby jej życie ze mną było dla niej przyjemne. Bóg tak robi dla nas. Boży plan jest taki, że chodzenie za Nim jest życiem radosnym.

W liście do rzymian Paweł tłumaczy nasz problem. Czytam z pierwszego rozdziału, werset dwudziesty piąty, „zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki.” Nasz problem pojawia się wtedy, kiedy zaczynamy wywyższać przyjemności wyżej niż samego Boga. Paweł pisze, że ludzie zaczynają oddawać cześć i służyć stworzeniu zamiast Stwórcy. Czyli ta dobra rzecz, który Bóg dla nas stworzył - staje się dla nas bogiem. Wtedy ta dobra rzecz powoduje grzech.

Kiedy to Bóg jest Bogiem w twoim życiu, wtedy wszystkie przyjemności są na właściwym miejscu, i każda jest dobra. Ale problem jest wtedy, kiedy zaczynasz uwielbiać jedną z tych przyjemności i staje się ona dla ciebie bogiem. Obojętne co to jest, prawie wszystko może stać się dla nas bogiem. Sport może stać się dla ciebie bogiem, twój komputer, samochód, twój chłopak czy dziewczyna, twoja rodzina, praca, pieniądzę, może muzyka. Dosłownie wszystko może stać się dla nas idolem. Kiedy dobra rzecz dana nam od Boga nie jest na swoim miejscu, to powoduje grzech.

Jest znany cytat, nie pamiętam kto to powiedział, chyba Marcin Luter, „serce człowieka jest fabryką idoli.” Czyli nasze serce wywyższa jedną z tych dobrych rzeczy za bardzo, a my zaczynamy uwielbiać stworzenie zamiast Stwórcy.

Jesteśmy istotami które uwielbiają. Każda osoba na świecie jest religijna, czyli czci coś albo kogoś. Albo Boga, albo coś innego. Niektórzy ludzie czczą ciało człowieka. Poświęcają swój czas i pieniądze, aby troszczyć się o swoje ciało. Dieta, mydła, kremy, produkty do włosów, kremy do stóp, coś do oczu, witaminy itd. Czy ciało człowieka jest grzeszne? Nie, absolutnie. Ciało jest dobre, wtedy kiedy Bóg jest Bogiem w naszym życiu. Ale kiedy zaczynamy czcić ciało, to wtedy grzeszymy. Pamiętaj, każdy z nas coś uwielbia w każdym momencie życia. Albo uwielbiamy Boga albo coś, co Bóg stworzył.

Skąd wiemy kiedy zaczynamy czcić stworzenie zamiast Stwórcy. Są trzy znaki uwielbienia. Uwielbiamy to czemu oferujemy nasz czas, pieniądze i zdolności. Powiedzmy że chcę grać na pianinie, inwestuje 500 zł, godzinę dziennie i moje zdolności aby grać. To jest akt uwielbienia. I wtedy trzeba zapytać siebie, czy w tym momencie pianino staje się dla mnie Bogiem, czy jest na prawidłowym miejscu? Każdy z nas musi przeanalizować „jak używam moich pieniędzy, czasu i zdolności?” Według Biblii te rzeczy są dane nam od Boga, i mamy je używać dla Boga, czyli jesteśmy szafarzamy. Kiedy zaczynamy poświęcać nasz czas, pieniądze i zdolności czemuś innemu niż Bogu, to musimy zbadać nasze serce i zapytać czy wyprodukowało bożka.

To nie jest coś co mamy robić raz w roku. Serce człowieka ciągle stawia dobre rzeczy za wysoko w naszych priorytetach.

Nie ma grzesznych rzeczy, tylko grzeszni ludzie. Chrześcijanie starając się unikać grzechu czasami wymyślają głupie zasady. Np. jeżeli zauważyli że sport stał się w ich życiu bożkiem, to wymyślają głupotę że sport jest grzechem. Albo zauważyli że seks stał się w ich życiu idolem, więc zaczynają traktować seks jak grzech. Albo zauważyli że komputer, telewizor czy internet stały się powodem grzechu w ich życiu, więc głoszą kazanie że trzeba wyrzucić telewizor, czy komputer z domu. Te rzeczy nie są grzeszne, to co grzeszy to serce człowieka. Telewizor nie powoduje twojego grzechu, grzech wychodzi z twojego serca.
Czy telewizor może być dobre? Tak, i może być używany aby grzeszyć
Czy jedzenie może być dobre? Tak, a także może być przekręcone w grzech
Czy dowcipy mogą być dobre? Tak, a także mogą być grzeszne.
Czy narkotyki mogą być dobre? Tak, jeżeli masz raka, ale mogą być także używane aby grzeszyć

Jest napisane, „Dla czystych wszystko jest czyste, a dla pokalanych i niewierzących nic nie jest czyste, ale pokalane są zarówno ich umysł, jak i sumienie.” (tytusa 1.15) Czyli Bóg daje nam dobre rzeczy, i jeżeli to On jest Bogiem w twoim życiu, to wszystkie te dobre rzeczy mogą być używane w prawidłowy sposób. Grzeszymy kiedy nasze priorytety są pomieszane. Kiedy wywyższamy jedną z tych dobrych rzeczy za bardzo.

Chciałbym pokazać wam w Biblii, że Bóg jest radosnym Bogiem który robi to, co mu się podoba.
„Bóg nasz jest w niebie, Czyni wszystko, co zechce.” (ps 115.3)
„Pan czyni wszystko, co zechce, na niebie i na ziemi, W morzach i we wszystkich głębinach. On sprowadza chmury z krańców ziemi, Wywołuje błyskawice z deszczem, Wypuszcza wiatr ze swoich komór.” (ps 135.6-7)
Bóg zawsze robi to co chce. Bóg jest Bogiem.
Bóg zbawia nas także z tego powodu, że to mu się podoba. Przeczytam kilka wersetów z listu do Efezjan, pierwszy rozdział, „w miłości przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej,” dalej jest napisane, „łaski ...udzielił .. nam według upodobania swego,” i kilka wersetów dalej, „nam przeznaczonym do tego od początku według postanowienia tego, który sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej” Bóg robi co mu się podoba, i podoba mu się zbawianie wybranych.

Ale chcę żebyście pomyśleli o tym, ponieważ jeżeli to jest prawda, to znaczy że ukrzyżowanie Jezusa należy do Bożego planu. Że śmierć Jezusa jest częścią wiecznego planu, który podoba się Bogu. Więc przeczytam z księgi izajasza 53, werset 10, „to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem.”

Podobało się Panu aby zbawić tysiące, i prawdopodobnie miliony grzeszników. Dlatego śmierć Jezusa podobała się Bogu. To co Jezus osiągnął przez swoją śmierć to wieczna radość. Słuchajcie co autor listu do hebrajczyków pisze „Patrząc na Jezusa, wodza i dokończyciela wiary, który dla wystawionej sobie radości, podjął krzyż,” Jezus umarł, a jego celem była radość.
Więc radość jest ważnym celem Jezusa. Jezus nawet cierpiał aby zdobyć radość. Prawdziwą radość. Radość jest tak ważna, że warto jest dla niej umrzeć.

To co szatan nam oferuje jest płytka, szybką przyjemnością która nie powoduje prawdziwej radości. A my tak jak małe dzieci, które nie są w stanie poczekać aż czereśnie dojrzeją i będą słodkie, bierzemy to co powoduje trochę przyjemności w danej chwili. Przedkładamy krótko trwającą chwilę nad wieczną radość. Jezus jest naszym przykładem, cierpiał przez chwilę aby zdobyć prawdziwą radość, nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Radość jest tak ważna, że warto jest dla niej umrzeć. Warto jest ciężko pracować dla prawdziwej radości. Warto jest studiować dla prawdziwej radości. Warto jest wstać wcześnie rano dla prawdziwej radości. Warto jest czekać na prawdziwą radość. Warto jest dzielić się swoimi pieniędzmi dla prawdziwej radości. Warto jest służyć innym dla radości. To jest wizja Jezusa, że warto jest nawet umrzeć dla radości. To jest wizja której potrzebujemy.

Jeżeli myślimy że radość istnieje tylko wtedy, kiedy nie ma trudności - to będziemy w tym życiu smutni. W tym życiu bardzo rzadko będą takie chwile, kiedy nie będzie w ogóle trudności. Chrześcijanie muszą nauczyć się, jak się radować nawet wśród trudności. Tak jak apostołowie którzy śpiewali w lochu. Apostoł Jakub pisał, „Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie,” czy Apostołowie byli nienormalni? Nie, jeżeli jesteśmy dziećmi Bożymi, i nie radujemy się kiedy w naszym życiu są tymczasowe trudności, to my jesteśmy nienormalni.

Więc moja rada jest taka; ciesz się życiem i dobrymi rzeczami które mamy od naszego Ojca.
Kiedy jesz, to jedz spokojnie i ciesz się smacznym jedzeniem
Kiedy jesteś z kolegami, to ciesz się
Kiedy jesteś w szkole, czy w pracy to znajdź rzeczy które ci się w nich podobają.
Kiedy jesteś z żoną, to ciesz się nią.

Czemu nie biegnę aby grzeszyć? Ponieważ jestem przekonany, że to nie jest droga do prawdziwej przyjemności. Jestem przekonany, że Bóg jest dobrym Ojcem który przygotował dla mnie dobre rzeczy.

Pewnego dnia staniemy przed Jezusem i patrząc w Jego twarz, wcale się nie zdziwię jeżeli będzie uśmiechnięty.

Brak komentarzy: