poniedziałek, 11 stycznia 2010

Pięćdziesiąt powodów dla których Chrystus cierpiał i umarł

40. ABYŚMY BYLI Z NIM NATYCHMAIST PO ŚMIERCI

[On] umarł za nas, abyśmy, czy czuwamy, czy śpimy, razem z nim żyli.
1 Tesaloniczan 5:10

Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem...
Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej.
Filipian 1:21, 23

Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana.
2 Koryntian 5:8


Biblia nie postrzega naszych ciał jako złe. Chrześcijaństwo nie jest jakąś starożytną religią, które traktowały ciało jak ciężar... Nie, to śmierć jest wrogiem. Kiedy nasze ciało umrze,
stracimy coś cennego. Chrystus nie jest przeciwko ciału, ale jest dla niego. Biblia jasno o tym mówi: „Ciało zaś jest nie dla wszeteczeństwa, lecz dla Pana, a Pan dla ciała” (1 Koryntian 6:13). Jest to cudowne stwierdzenie: Pan jest dla ciała!

Ale nie możemy pójść tak dalece, by powiedzieć, że bez ciała nie możemy żyć, czy mieć świadomości. Biblia tego nie naucza. Chrystus umarł nie tylko, aby odkupić ciało, ale również, aby związać duszę tak ściśle ze sobą, że jesteśmy z nim, nawet bez ciała. Jest to wielkie pocieszenie w życiu i śmierci, a Chrystus umarł, abyśmy mogli cieszyć się tą nadzieją.

Z jednej strony Biblia mówi o utraceniu ciała w śmierci jako o pewnym rodzaju nagości duszy: „Dopóki bowiem jesteśmy w tym namiocie, wzdychamy, obciążeni, ponieważ nie chcemy być zewleczeni, lecz przyobleczeni, aby to, co śmiertelne, zostało wchłonięte przez życie” (2 Koryntian 5:4). Innymi słowy, oznacza to, że wolelibyśmy przenieść się od razu stąd do naszego zmartwychwstałego ciała bez oczekiwania na nasze ciała leżące w grobie. Tego doświadczą ci, którzy będą żyć w czasie kiedy Chrystus powróci z nieba.

Ale z drugiej strony, Biblia świętuje czas pomiędzy tymi zdarzeniami, w którym to nasze ciała są w niebie, a nasze ciała wciąż leżą jeszcze w grobie. Nie jest to ostateczna chwała, ale jest to chwalebne. Czytamy, że „Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem” (Filipian 1:21). „Zysk”! Tak, utrata ciała trwa tylko przez jakiś czas. W pewnym sensie umarli są „nie ubrani”. Ale mają oni zysk, większy niż cokolwiek innego - „zysk”! Dlaczego? Ponieważ śmierć będzie oznaczała dla chrześcijanina przyjście do Chrystusa. Jak mówi apostoł Paweł: „Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej” (Filipian 1:23).

„O wiele lepiej”! Jeszcze nie najlepiej. To nastąpi dopiero wtedy, gdy nasze ciało zostanie wskrzeszone w zdrowiu i chwale. Ale wciąż jest to „o wiele lepsze”. Będziemy z Chrystusem w sposób, który jest bardziej bliski, bardziej „w domu”. Dlatego wcześni chrześcijanie mówili: „Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana” (2 Koryntian 5:8). Ci z nas, którzy wierzą w Chrystusa, nie przestaną istnieć kiedy umrą. Nie idziemy w jakiś „sen duszy”. Idziemy, by być razem z Chrystusem. Jesteśmy „w domu”. Jest to „o wiele lepsze”. Jest to „zysk”.

Jest to jeden z głównych powodów, dla których Chrystus cierpiał. „który umarł za nas, abyśmy, czy czuwamy, czy śpimy, razem z nim żyli” (1 Tesaloniczan 5:10). Pogrążone we śnie ciało leży w grobie. Ale my żyjemy z Chrystusem w niebie. Nie jest to nasza ostateczna nadzieja. Pewnego dnia nasze ciało zostanie wskrzeszone. Ale nawet pomimo tego, nie da opisać się tego jak cenne jest bycie razem z Chrystusem.

z ksiązki "50 reasons why Jesus came to die" Autor: John Piper. Used by permission of Crossway Books, a publishing ministry of Good News Publishers, Wheaton, Il 60187 USA www.crossway.org

Brak komentarzy: