piątek, 12 lutego 2010

My jesteśmy ciałem Jezusa.

„a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła, który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia.” Efezjan 1.22-23

Przez chrzest Duchem Świętym człowiek staje się członkiem ciała Jezusa. „Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, ale wszystkie członki ciała, chociaż ich jest wiele, tworzą jedno ciało, tak i Chrystus; bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało - czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem. Albowiem i ciało nie jest jednym członkiem, ale wieloma.” (1Kor 12.13)
Biblia naucza czegoś niesamowitego, że chrzest Duchem Świętym jednoczy człowieka z Jezusem. Fakt, że jesteśmy połączeni z Jezusem oznacza, że wszystko co należy do Jezusa staje się nasze. Jego sprawiedliwość - naszą. Jego synostwo - naszym. Jego dziedzictwo – naszym. Jego relacja z Ojcem – naszą.
To co był nasze, on wziął na siebie. Nasze grzechy – on wziął. Naszą karę – Jezus wziął. Wstyd – on wziął. Przekleństwo – On wziął. Potępienie – Jezus wziął.
Wszystko to jest skutkiem działania Ducha, które jednoczy człowieka z Jezusem.

Ciało Jezusa było prześladowane w czasie Jego życia na ziemi, i tak samo Jego ciało jest prześladowane dzisiaj. Pamiętasz, że Saul prześladował Chrześcijan, a kiedy Jezus z nim rozmawiał powiedział, „Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? I rzekł: Kto jesteś, Panie? A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.” Słyszeliście? Saul nie prześladował Jezusa. Saul prześladował chrześcijan, a Jezus zapytał, czemu mnie prześladujesz? Ponieważ chrześcijanie są zjednoczeni w Jezusie. Dzisiaj też ludzie prześladują ciało Jezusa. Uważaj jak traktujesz chrześcijan, to jest ciało Jezusa.

Ludzie troszczyli się o ciało Jezusa dając Mu jedzenie i noclegi, ty także możesz to robić. „Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.” Kiedy kupujesz buty dla Chrześcijanina, kupujesz buty dla Jezusa. Kiedy kupujesz węgiel dla Chrześcijanina, kupujesz węgiel dla Jezusa. Kiedy kupujesz chleb dla Chrześcijanina, kupujesz chleb dla Jezusa.

Jeżeli jesteś w Chrystusie, to bierzesz Jezusa tam gdzie idziesz. Przepraszam jeżeli to jest szokujące, ale jest napisane, że jeżeli śpisz z prostytutką, to bierzesz Chrystusa z sobą do łóżka. „Czy nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusowymi? Czy mam tedy wziąć członki Chrystusowe i uczynić je członkami wszetecznicy? ... Uciekajcie przed wszeteczeństwem.”

My jesteśmy ciałem Jezusa na tym świecie. Bóg nas wybrał ze świata. Bóg nas odkupił krwią Jezusa i Jezus przez nas działa, aby wypełnić swoją wolę na tym świecie.
Jesteśmy jego ciałem w tym sensie, że przez nas Jezus działa na tym świecie. Jezus wypełnia nas i Jezus przez nas wypełnia świat. Jezus jest „Głową Kościoła, który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia.”
Piłkarz strzela bramkę nogą, lecz nie chwalimy nogi ale piłkarza. Pianista gra palcami, lecz nie chwalimy Jego palców.
Jezus działa przez swój kościół. To może jest dla nas dziwne. Ponieważ jesteśmy bardzo niedoskonali. Wydaje mi się, że lepiej byłoby działać na świecie poprzez aniołów, albo tylko przez Biblię i Ducha Świętego. Ale Boży plan jest, aby pokazać wszechświatowi swoją chwałę i różnorodną mądrość poprzez Kościół. Świat poznaje mądrość, dobroć, łaskę, miłość i chwałę Jezusa przez nas.
Znany włoski dyrygent Toscanini razem z orkiestrą wstępował w Nowym Jorku. Grali dziewiątą symfonię Beethovena. Kiedy zagrali ostatnią nutę, całe audytorium wstało i biło brawo. Toscanini głęboko się ukłonił i oddał uznanie orkiestrze. Wtedy pochylił się bliżej orkiestry i powiedział, „ja jestem niczym, wy jesteście niczym, Beethoven jest wszystko.”

My jesteśmy podobni do graczy w orkiestrze. Gramy, żyjemy, aby zwracać uwagę na wielkość Jezusa. Ja jestem niczym, wy jesteście niczym, Jezus jest wszystko.

Brak komentarzy: