niedziela, 7 lutego 2010

Poranek, 7 luty - Spurgeon

“Wstańcie i odejdźcie!” - Ks. Micheasza 2:10

Nadchodzi pora kiedy nadejdzie do nas wieść, która przyszła do wszystkich—„Powstań i wyjdź z domu, w którym mieszkałeś, z miasta, w którym pracowałeś, od rodziny i od przyjaciół. Powstań i wyrusz na swoją ostatnią wyprawę.” A co wiemy o tej wyprawie? Co wiemy o miejscu, do którego mamy dojść? Mało o nim czytaliśmy, a tylko troche było nam objawione przez Ducha; ale, oh, jak bardzo mało wiemy o świecie przyszłości! Wiemy, że gdzieś jest czarna i burzliwa rzeka zwana „Śmiercią”. Bóg karze nam przez nią przejść, objecując swoją obecność. A po śmierci co nastąpi? Jaki świat wspaniałości ukarze się naszym oszołomionym oczom? Jakie poczucie chwały będzie odsłonięte dla naszego widoku? Nikt nie wrócił aby nam o tym opowiedzieć. Ale wiemy wystarczająco o niebieskiej ziemi, żeby móc powitać nasze wezwanie tam z radością. Podróż śmierci mo
że być mroczna, ale możemy na nią wyruszyć nieustraszenie, wiedząc, że Bóg jest z nami kiedy przechodzimy przez ciemną dolinę i dlatego nie musimy obawiać się żadnego zła. Będziemy odchodzić od wszystkiego co znamy i kochamy tutaj, ale będziemy zdążać do domu naszego Ojca – do domu naszego Ojca gdzie jest Jezus – do tego niebieskiego miasta, które ma fundamenty i którego budowniczym i stwórcą jes Bóg. To będzie nasze ostatnie odejście, ale po to, aby żyć na zawsze z tym, którego kochamy, razem z jego ludem, w obecności Boga. Chrześcijanie, medutujcie wiele o niebie, bo pozwoli wam to na parcie do przodu i zapomnienie o trudach drogi, która cie. Ten padół łez jest tylko ścieżką do lepszego kraju: ten świat biadania jest tylko odskocznią do świata rozkoszy.
„Przygotuj nas Panie przez łaskę boską,
Na Swoje jasne komnaty na wysokości;
A potem rozkarz naszym duchom powstać
I dołączyć do Twoich chórów niebiańskich.”

Brak komentarzy: