wtorek, 24 sierpnia 2010

Zastępować kłamstwo uczciwością.

„Przeto, odrzuciwszy kłamstwo, mówcie prawdę, każdy z bliźnim swoim, bo jesteśmy członkami jedni drugich.” Efez. 4:25

Po pierwsze postaram się zdefiniować kłamstwo. Kłamstwo jest wtedy, kiedy celowo prowadzisz jakąś osobę, aby uwierzyła w fałsz. Np. powiedzmy, że byłem umówiony z Michałem we wtorek w tym tygodniu, ale całkowicie zapomniałem o naszym spotkaniu. Powiedzmy, że w środę zachorowałem. Kiedy widzę Michała w niedzielę, on mnie pyta czemu się nie spotkaliśmy, a ja mówię, „Sorry Michał, chorowałem w tym tygodniu.” To prawda, że chorowałem w tygodniu. Ale to kłamstwo, ponieważ celowo starałem się powodować, żeby on zrozumiał, że nie byłem na spotkaniu z powodu choroby. Kłamstwo jest wtedy, kiedy celowo prowadzisz jakąś osobę, aby uwierzyła w fałsz.

Czemu kłamiemy? Widzę dwie rzeczy, które motywują nas do kłamstwa – lęk i chciwość.
Najpierw przypomnę przykład, w którym chciwość powodowała kłamstwo. W Biblii jest historia człowieka o imieniu Ananiasz i jego żonie Safirze. Byli oni Chrześcijanami w zborze w Jeruzalem, a Piotr był ich pastorem. Postanowili oni sprzedać pewną działkę i oddać pieniądze zborowi. Ale kiedy sprzedali działkę i mieli pieniądze w ręku, to stwierdzili, że nie dadzą kościołowi całej kwoty. Więc umówili się, że będą kłamać. Postanowili powiedzieć wszystkim ludziom w zborze, że dostali mniejszą kwotę za działkę, niż tak naprawdę dostali. I mówili, że oddali całą kwotę zborowi. Z powodu chciwości celowo oszukali ludzie w swoim zborze. Musimy uważać, bo chciwość może powodować, że będziemy chcieli kłamać.
Teraz czytamy przykład, w którym lęk spowodował kłamstwo. Proszę znaleźć Ew. Mateusza 21, czytam od wersetu dwudziestego trzeciego, „A gdy On przyszedł do świątyni, przystąpili do niego, gdy nauczał, arcykapłani i starsi ludu, mówiąc: Jaką mocą to czynisz i kto ci dał tę moc?”
Jezus nie rzucał swoich pereł przed wieprze. Więc miał jedno pytanie dla arcykapłanów i starszych, aby sprawdzić, czy są szczerymi ludźmi czy świniami.
„A Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zapytam i Ja was o jedną rzecz; jeśli mi na nią odpowiecie, i Ja wam powiem, jaką mocą to czynię: Skąd był chrzest Jana? Z nieba czy z ludzi? A oni rozważali to sami w sobie, mówiąc: Jeśli powiemy, że z nieba, rzeknie nam: Czemu więc nie uwierzyliście mu? Jeśli zaś powiemy: Z ludzi, boimy się ludu, albowiem wszyscy mają Jana za proroka.”
To są świnie. W ogóle nie myśleli o tym, jaka jest właściwa odpowiedź na pytanie. Myśleli tylko o tym, która odpowiedź będzie najbardziej korzystna dla nich. Myśleli tylko o tym, co inni ludzie będą myśleć o nich. Jeżeli powiedzą, że chrzest Jana jest z nieba, wtedy ludzie pomyślą, że oni nie kochają Boga, bo nie wspierali Jana. A jeżeli powiedzą, że chrzest Jana nie jest od Boga, to ludzie nie będą ich słuchać albo nawet zaczną w nich rzucać kamieniami. Bali się ludzi, a ten lęk motywował ich do kłamstwa.
„I odpowiadając Jezusowi, rzekli: Nie wiemy. Rzekł i On do nich; To i Ja wam nie powiem, jaką mocą to czynię.”
Chociaż na zewnątrz byli oni bardzo religijni i wyglądali na czystych, to byli świniami z natury. Może tak samo jest z tobą dzisiaj. Może chodzisz na nabożeństwa i modlisz się, może wyglądasz czysto na zewnątrz, ale nie jesteś szczery z ludźmi. Jeden z najstraszniejszych wersetów na temat kłamstwa to, „Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga.” - Obj. 21:8
Nowe narodzenie jest cudem, w którym Bóg zmienia naturę człowieka. Jeżeli Bóg już zmienił twoją naturę, to nie postępuj wciąż jak świnie. Jeżeli Bóg już zmienił twoją naturę, to musisz teraz zastępować kłamstwo uczciwością.

Brak komentarzy: