środa, 22 września 2010

Małżeństwo według Jego projektu


Małżeństwo jest fundamentalnym elementem w Bożym planie dla świata. Wszędzie w tym świecie są błędne przykłady małżeństwa. A w tym fragmencie czytamy o Bożym planie dla małżeństwa. My w kościele musimy dobrze rozumieć Boży plan dla małżeństwa i musimy postępować według tego planu.

Może myślisz, „moje małżeństwo dobrze funkcjonuje, nie potrzebuję pomocy.” Ok, ale Bożym planem nie jest, żeby twoje małżeństwo tylko dobrze funkcjonowało. Bóg ma konkretny plan, jak małżeństwo powinno funkcjonować. Kiedyś słyszałem taki przykład. Powiedzmy, że kupiłem działkę i zbudowałem na niej dom. Na działce było wiele drzew, a ja zamiast je wyciąć, zbudowałem dom tak, aby zmieścił się między nimi. Aby to zrobić, musiałem zbudować dom o bardzo dziwnym kształcie. Zamiast czterech długich ścian, mój dom ma osiemnaście krótkich. Powiedzmy, że mieszkamy w nim wiele lat i jesteśmy przyzwyczajeni do życia w nim.

Ten dom jest obrazem wielu małżeństw. Wiele małżeństw nie wygląda tak, jak Bóg chce, żeby małżeństwo wyglądało. A ludzie w tych małżeństwach są przyzwyczajeni do swojego nieidealnego małżeństwa i nie chcą poświęcać energii, aby je zmienić. Ale słuchajcie – Bóg ma plan dla małżeństwa. Bóg powołał nas, abyśmy budowali nasze małżeństwo według Jego projektu.

Teraz przeczytamy o tym, jak małżeństwo ma wyglądać.

Efez. 5:22-33

„Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, Bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim. Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, Aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, Aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje. Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, Gdyż członkami ciała jego jesteśmy. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem. Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła. A zatem niechaj i każdy z was miłuje żonę swoją, jak siebie samego, a żona niechaj poważa męża swego.”

Podstawowe punkty w tym fragmencie to: Małżeństwo jest obrazem relacji między Chrystusem i kościołem. Mężowie są porównani do Chrystusa a żony do kościoła. Mężowie są porównani do głowy a żony do ciała. Rozkaz dany mężom to, aby kochali żonę swoją, jak Chrystus kocha swój kościół. Rozkaz dany żonie to, aby była uległa mężowi swojemu, jak kościół jest uległy Chrystusowi.

Nawet najlepsze małżeństwo jest niedoskonałym obrazem relacji między Chrystusem i Kościołem. Ponieważ Chrystus jest doskonały a nie ma doskonałego męża. Jednak naszym celem w małżeństwie jest, aby być bardzo dobrym wzorem relacji między Chrystusem i kościołem.

Jest jeden główny rozkaz dany mężom i jest jeden główny rozkaz dany żonom. Bez wątpienia wszystko, co czytaliśmy we wcześniejszych wersetach dotyczy zarówno mężowie jak i żony. Czyli mąż i żona muszą chodzić w miłości, światłości i mądrości. Mąż i żona muszą być ulegli jedno drugiemu. Mąż musi uniżać się, aby służyć żonie a żona musi uniżać się, aby służyć mężowi. I wtedy Paweł tłumaczy rolę żony w małżeństwie i rolę męża w małżeństwie. Mężowie, macie wyjątkową rolę w małżeństwie i żony, wy też macie wyjątkową rolę w małżeństwie. Czyli sposób w jaki mąż służy żonie jest inny, niż sposób w jaki żona służy swojemu mężowi. Bóg daje mężowi inną a żonie inną rolę w małżeństwie.

W tym fragmencie kolejność jest taka, że najpierw Paweł mówi do żon w wersetach od dwudziestego drugiego do dwudziestego czwartego. A potem od wersetu dwudziestego piątego Paweł mówi do mężów. Ja zmienię tę kolejność i będę przez kilka kazań mówił do mężów, a dopiero za trzy tygodnie wrócimy do odpowiedzialności żony.

Mężowie, będę dzisiaj rozmawiał z wami. Rozkaz, który jest nam dany to, aby kochać żonę swoją, nie aby być głową. Kiedy czytamy Biblię musimy rozpoznać różnicę między rzeczami, które są napisane, jako fakty i tym, co jest dane, jako rozkaz. Nie ma rozkazu, „Bądź głową żony swojej.” Jest napisane, że jesteś głową i tyle. Paweł nie mówi, „bądź głową, pokaż jej, kto rządzi.” Nie, jest to fakt, że jesteś głową. Obojętnie jak się zachowujesz, nie zmienisz tego faktu. W tym fragmencie są dwa inne fakty, które czasami ludzie traktują jak rozkazy. Jest napisane, że każda osoba kocha siebie. To nie jest rozkaz, aby kochać siebie. Jest to fakt, że kochasz siebie. Jest także napisane, że każde małżeństwo jest obrazem Chrystusa i kościoła. Nie jest to rozkaz, „bądź przykładem.” Naszą odpowiedzialnością jest, aby być dobrym przykładem. Mówię to wszystko tylko po to, aby zwrócić uwagę na to, że nie ma rozkazu, aby być głową w małżeństwie. Głównym rozkazem jest, aby kochać żonę swoją. Najważniejszą rzeczą, jaką masz robić w swoim małżeństwie, to aby kochać żonę swoją. Masz kochać żonę swoją, jak Chrystus kocha swój kościół. Wrócimy do tego tematu później, a teraz chcę rozmawiać o tym, co to znaczy, że jesteś głową.

Jezus jest głową kościoła a mąż jest głową żony swojej. Jest to ogromna odpowiedzialność. Nie poradzisz sobie bez mocy Ducha Świętego. Musisz prosić o łaskę, aby prowadzić swoją żonę, jak Jezus prowadzi swój kościół.

Brak komentarzy: