wtorek, 18 stycznia 2011

Opatrzność Boża


I Samuela 9:1-16

Kisz był rolnikiem i pewnego ranka, kiedy obudził się, jego osłów nie było w stodole. Był to poważny problem. Osły były kosztowne i prawdopodobnie były niezbędne do pracy. Jest to bardzo niedobry początek dnia. Kisz ma wiele obowiązków w domu i nie może sam szukać osłów. Więc karze swojemu synowi Saulowi, aby wziął ze sobą sługę i poszukał osłów. Dlaczego osły uciekły? Czy był to pech? Czy był to przypadek?

Saul szukał osłów w Efraimie, potem w Szaliszy, potem w Saalimie, na koniec w Jemini. Po trzech dniach Saul podejmuje decyzję, aby wrócić do domu bez osłów. Ale przypadkiem byli wtedy w Sufie. A sługa pamiętał, że w Sufie mieszka prorok Boży - Samuel. Sługa proponuje, żeby zapytali Samuela, gdzie są osły. Saul stwierdza, że jest to dobry pomysł, ale wstydził się iść do proroka bez daru. Przypadkiem sługa Saula ma jeszcze monetę, którą chyba zabrał ze sobą, aby kupić jedzenie. Więc Saul zgodził się, aby pójść do Samuela.

I przypadkiem spotkali się z Samuelem zanim wszedł na ucztę, która była przygotowana tylko dla zaproszonych mężczyzn.

Nie czytamy w tej historii, przynajmniej w pierwszych czternastu wersetach, że to Bóg spowodował to wszystko. Ale w wersecie szesnastym czytamy, że Bóg powiedział Samuelowi, „Jutro o tym czasie przyślę do ciebie męża z ziemi Beniamin, tego namaścisz na księcia.”

To, o czym czytamy w tej historii nazywamy opatrznością Bożą. Opatrzność Boża to opieka Boża nad wszystkim, co Bóg stworzył, by doprowadzić to do pełnej doskonałości i ostatecznego celu. Musimy zrozumieć, że Bóg nie tylko widzi to, co spotyka nas w życiu. Bóg nie tylko jest z nami, kiedy przechodzimy przez trudności. Lecz opatrzność Boga jest tym, co powoduje te sytuacje, które spotykają nas w życiu.

Nie wiem, czy Kisz przeklinał, kiedy zauważył, że osły uciekły. Nie wiem, czy Saul narzekał, kiedy nie znalazł osłów ani pierwszego dnia, ani drugiego dnia, ani trzeciego dnia.

Ale czy nie widzisz, że byłoby grzechem przeklinać, narzekać i gniewać się. Ponieważ to wszystko było częścią Bożego planu. Bóg spowodował to wszystko i powiedział Samuelowi, „przyślę do ciebie męża z ziemi Beniamin.”

Pewnego dnia, kiedy będziemy w niebie, popatrzymy na to, co Bóg uczynił w naszym życiu i zrozumiemy, że Boży plan dla nas był dobry. Poznamy, że było to głupie, kiedy gniewaliśmy się, kiedy narzekaliśmy. Poznamy Bożą opatrzność i będziemy całkowicie zadowoleni z tego, jak Bóg działał w naszym życiu.

Teraz jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak Kisz i Saul w tych pierwszych czternastu wersetach. Czyli Bóg jest zaangażowany, ale nie tłumaczy nam, czemu czyni to, co czyni. Musimy ufać, że Jego plan jest dobry.

Mam do was pytanie, czy mamy prawo wymagać od Boga, żeby tłumaczył nam siebie? Czy Kisz miał prawo wymagać, żeby Bóg tłumaczył mu, czemu osły uciekły?

Kiedy spotyka ciebie coś w życiu, czego nie oczekiwałeś i co nie podoba ci się, to powiedziałbym, że twoja modlitwa nie powinna brzmieć, „Boże, czemu to robisz? Czemu pozwalasz na to w moim życiu?” Ponieważ nie mamy prawa wymagać takich odpowiedzi od Boga. Raczej powinniśmy modlić się, „Panie użyj tego w moim życiu, żebym stał się bardziej podobny do Twego Syna. Panie, dzięki Ci za twoje działanie w moim życiu, żebym stał się dojrzałym Chrześcijaninem.”

Jest napisane, „Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was,” (1 Tes. 5:18) Czemu mamy dziękować za wszystko? Z powodu Bożej opatrzności.

Brak komentarzy: