Pamiętaj, jak wolna i niezasłużona była ta łaska,
która przywiodła cię do Chrystusa. Może to przez twoich rodziców, czy przez
kolegę, czy pastora, czy książkę. Ale obojętnie co to było, nie zasłużyłeś na
nią. Twoje duchowe przebudzenie, zrozumienie ewangelii, wiara w Jezusa były
darmowym darem od Boga. Danym ci z łaski Bożej.
Im bardziej czujesz, że to Bóg hojnie okazał ci
łaskę, tym chętniej będziesz dzielił się z innymi, nie myśląc o ich godności.
Kiedy twój koszyk jest pełen chleba, który dostałeś za darmo, a dookoła ciebie
są głodni ludzie, to naturalne jest, aby dzielić się z nimi. Jezus tak mówił do
swoich uczniów, „darmo wzięliście, darmo dawajcie.”

I jest napisane, że uczynił to wszystko, kiedy byliśmy jeszcze
grzesznikami. Zanim miałeś pragnienie, aby być mu posłusznym. Zanim uczyniłeś
dobre uczynki w mocy Ducha Świętego. Umarł za ciebie zanim go pokochałeś.
Przypominaj sobie o niezasłużonej łasce Bożej wobec ciebie, a
niech to motywuje cię, abyś hojnie dzielił się tym, co masz z innymi.
1 komentarz:
bardzo ładny tytuł bloga! Bo najważniejsze to czerpać radość z tego, co mamy:)!
Prześlij komentarz