„Wy bowiem byliście martwi z
powodu waszych upadków o grzechów.”
- Efezjan 2:1
Byliście martwi!
Tak jak Łazarz,
który był trzy dni w grobie. Jego ciało już śmierdziało. Nie było dla niego
nadziei. Tacy byliśmy. Nie było nawet iskry życia w nas, która mogłaby usłyszeć
powołanie Jezusa. Która mogłaby odpowiadać na jego głos. Która mogłaby wstać i
wyjść z grobu.
Ile procent
zmartwychwstanie Łazarza to działanie Łazarza?
Kiedy Bóg ożywia
martwe kości, te kości będą żyć.
Czy masz
przyjaciela, dla którego nie ma nadziei? Który jest tak twardy i grzeszny, że
na sto procent nie odwróci się od grzechu? Módl się. Ponieważ Bóg może ożywić
martwe kości.
Bóg nie
potrzebuje, żeby była iskra życia w człowieku, żeby mógł go ożywić. Módl się,
nasz Bóg jest wszechmocny i może spowodować nowe narodzenie w życiu ludzi
duchowo martwych, tak jak zrobił to dla ciebie.
Bóg zaprowadził
proroka Ezechiel do doliny, która była pełna kości. Ezechiel pisze, „kazał mi
przejść dokoła nich, a oto było ich bardzo dużo w tej dolinie i były zupełnie
wyschłe. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy ożyją te kości? I
odpowiedziałem: Wszechmocny Panie, Ty wiesz. I rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi
kośćmi i powiedz do nich: Kości wyschłe! Słuchajcie słowa Pana! Tak mówi
Wszechmocny Pan do tych kości: Oto Ja wprowadzę do was ożywcze tchnienie i
ożyjecie. I dam wam ścięgna, i sprawię, że obrośniecie ciałem, i powlokę was
skórą, i dam wam moje ożywcze tchnienie, i ożyjecie, i poznacie, że Ja jestem
Pan.”
Na pewno Siedlce
czy Łuków nie są jak ta dolina suchych kości. Na pewno jest trochę wiary,
trochę życia. Ale powiedzmy, że nawet nie ma najmniejszej ilości wiary.
Powiedzmy, że my jesteśmy siewcami, którzy sieją ziarno i nie mamy
najmniejszego pola, które miałoby dobry grunt. Nie martw się. Bóg jest w stanie
przygotować dla siebie dobry grunt. Bóg jest w stanie zmienić najbardziej
kamieniste pole w miękką, piękną glebę.
Bóg ma moc i ma
prawo, aby zmieniać kamienne serca i ożywiać ludzi, nawet tych zupełnie
wyschłych.
Byliśmy martwi,
byliśmy z natury warci tylko gniewu, zupełnie tak, jak pozostali.
Teraz czytamy od
wersetu czwartego, „Ale Bóg.”
Ale Bóg - wszystko
zmienił.
Paweł nie
napisał, „Ale wy mieliście wiarę. Ale wy odeszliście od grzechu. Ale wy przyjęliście Jezusa.
Nawet nie mówi,
„Ale dzięki współpracy z Bogiem udało wam się nawrócić się.”
Nie!
Co martwi ludzie
mogą zrobić? Suche kości nie mogą słyszeć, ani wstać.
Byliśmy martwi.
Kochaliśmy ciemność i unikaliśmy światłości. Byliśmy z natury warci gniewu,
zupełnie tak, jak pozostali.
„Ale Bóg,
który jest bogaty
w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy
przez upadki, ożywił.”